piątek, 20 stycznia 2012

Aparat w torbie a Stycha w...Katowicach








 Bo hotele mają to do siebie,że trzeba je oglądać z każdej strony:P






 Muszę przyznac się z ręką na sercu,że zapomniałam ale gdy zobaczyłam ten szyld to pomimo tego śniegu wokoło zrobiło się tak przyjemnie ciepło:D

















I tak moje kilka godzin w Katowicach dobiegło końca ale po maturach tam wracam na dłużej...;)